Krótka historia pogody… 19 września – lało. 2 października – było mokro i wiało. Za to 6 października… Taaak, to był dzień idealny! Najpiękniejszy dotychczasowy dzień tej jesieni, który zaowocował naaajwspanialszym piknikiem rodzinnym z okazji Dnia Pieczonej Dyni! Było dyniowo (bo jedliśmy), kolorowo (bo malowaliśmy), wybuchowo (bo eksperymentowaliśmy), sportowo (bo biegaliśmy i graliśmy). Było wyjątkowo! Bo byliśmy w tym RAZEM.
Rodzice sprzedawali swoje wypieki (jeśli nie próbowaliście – żałujcie) i wrzosy z Kwiaciarnia Renee. Pani Gosia przygotowała pyszne pajdy chleba ze smalcem i ogórkiem. Mateusz Gruszka z Gruszka Gospodarstwo Rodzinne częstował nas zupą i latem zamkniętym w słoikach. A nauczyciele z przedszkola i szkoły przeszli samych siebie, planując atrakcje, stanowiska do zabaw, przepiękne dekoracje.
Kwota, jaką udało nam się wczoraj zebrać, zasili „budżet obywatelski” naszych uczniów. A pieniądze są niemałe, bo wczoraj zgromadziliśmy 3295 zł. Z kwotą uzbieraną podczas poprzedniego festynu przekroczyliśmy 5000 zł! Jest czym gospodarować. Mądrze!
Reasumując, to były dwie cudowne godziny! Jednak co dobre szybko się kończy… Na szczęście na ten rok szkolny mamy jeszcze wiele planów. Jeszcze będziecie zaskoczeni, rozbawieni i wzruszeni…
Fotorelacja TUTAJ: nasza (wciąż , choć jej pociechy są już absolwentami Pro Novo) Anna Majerska Photography