Nim nasza 2b pojawiła się w kuchni, aby przygotować faworki na szkolny bal, postanowiła „zabawić” się w projektantów. Oczywiście projektantów kuchennych fartuszków :) Zgodnie ze wskazówkami doświadczonych krawców (bo tylko u takich się szkolimy) najpierw trzeba coś zaprojektować, pięknie wyrysować, a dopiero potem można uszyć (to już niebawem) 😁
Fotorelacja