Jak bardzo każdemu z nas potrzebna jest choćby namiastka normalności w tym dziwnym czasie wiemy chyba wszyscy. I taką namiastkę chcieliśmy dać naszym dzieciom, zasiadając wspólnie do wigilijnego stołu.
Celebrowanie świąt, choć w dużo mniejszym gronie. I bez rodziców, więc inaczej niż zwykle. Ale inaczej nie znaczy gorzej. 🙂 Znaczy dokładnie inaczej. :))

Fotorelacja