Jak było?
Bardzo intensywnie ale zarazem mega ciekawie.
Teoretycznie wiele z atrakcji zaliczonych. :)
Moczenie nóg, gonitwy po plaży, chrzest, mecz, lody, pierwsze pamiątki, zachód słońca, gry planszowe i wspólnie spędzony czas w pokojach.
Dzieci młodsze już śpią. Starsze sprawdzają na ile są w stanie przetrzymać kadrę. :) Zobaczymy. Wszyscy już w łóżkach. Teraz już tylko czas na nocne pogaduchy. Spokojnej nocy życzymy wszystkim tym, którzy zostali w domach. Największa radość dzisiaj? Usłyszeć od pierwszaków, że trzy noce to za krótko. :)

Fotorelacja