„Idę, obserwuję, fotografuję” – takie hasło towarzyszyło uczniom z klasy II, III i VI podczas wycieczki do lasu.

Dzień przywitał nas slońcem i rześkim powietrzem wszyscy więc zaopatrzeni w wodę, przekąski, aparaty fotograficzne i dobre humory wyruszyli na spotkanie z przyrodą i jej pięknem.

Część dzieci naszego Zespołu to wielbiciele kałuż. Spotkaliśmy ich na drodze sporo, było więc w czym grzebać, brodzić i badać szczelność kaloszy. Kałuże to również doskonały obiekt doświadczalny.
W jednej dzieci sprawdzały na czym polega efekt kapilarny. Proste „wypijanie” wody przez papier wyjaśniło wszystkim, jak to się dzieje, że nawet kilkumetrowe drzewa transportują wodę do wszystkich najdalszych swoich gałązek bez używania pomp.

Na podstawie kałuży i owadów zachowujących się jak narciarze dzieci dowiedziały się o błonie powierzniowej wody.

Wędrując leśnymi dróżkami dzieci podziwiały kwitnące zawilce i fiołki, głaskały mech gajnik, który w dotyku przypomina sierść chomika. Widzieliśmy uciekającego zajączka i sarnę. Wdychaliśmy zapach drzew iglastych rozgrzanych wiosennym słońcem. Atrakcją było znalezienie piestrzenic kasztanowatych i umiejętne rozpoznawanie trującego wilczomleczu sosnka.
Podziwialiśmy widoki i z podniesioną głową przeszliśmy długą aleją brzozową jak królewskim traktem. Wędrowaliśmy również uroczymi ścieżkami wśród zapomnianych łak i pól. Mogliśmy zaobserwować kwitnące klony, ale również zdziczałe grusze i jabłonie.

W czasie naszej wycieczki nie zabrakło wesołej zabawy i chwil na odpoczynek.

Dzieci przewędrowały dzielnie około 5 kilometrów!

 

Fotorelacja