Dzisiaj możemy żartobliwie powiedzieć, że: „Czy to wczoraj, czy to dziś, wszystkim jest potrzebny miś!”

Chyba nie ma domu, w którym na półce, łóżku lub fotelu nie siedzi miś.  Może to być zupełnie mały bury Miś, odrobinę zapomniany, mieszkający w pudle na strychu, albo piękny i kolorowy zamieszkujący dziecinne łóżeczko. Może to być zupełnie malutki Misio, którego nosimy „na szczęście” przy kluczach lub w portfelu. Czy wreszcie – może to być jeden z wielkich i sławnych misiów, o których mówi się wszędzie i o których głośno niemal w każdej części świata (Kubuś Puchatek, Miś Paddington albo Miś Uszatek). Może to być Miś, który posiada piękne, ważne imię ku czci i pamięci zacnych przodków (np. Barnaba), a może to być Miś zupełnie bez imienia.
I święto tych wszystkich misiów obchodziliśmy w piątek w naszym przedszkolu.
Była parada misiów, zabawy z chustą animacyjną, wyjadanie miodku czy zabawa w wybieranie wykałaczek w rękawicy kuchennej. Nie zabrakło quizów związanych ze znajomością historii sławnych misiów czy tańców w rytmie misiowych piosenek. Na zakończenie dzieci wyklejały kawałkami materiału sylwety niedźwiadków.

Fotorelacja