Pracę w 4-8 opieramy o:

Wkraczając w świat nastolatków, a takimi są uczniowie w klasach starszych, staramy się bardzo mocno oddać im pałeczkę odpowiedzialności za proces, za nauczanie, za każdy dzień w naszej szkole. Pokazujemy, że to, jak jest, jaki jest świat, ich bliższe czy dalsze otoczenia w dużej mierze zależy od nich samych, od ich zaangażowania tu i teraz, od postawy, aktywności, od tego, czy im się po prostu “chce zmieniać świat”. Dlatego wypracowaliśmy koncepcję bazującą na następujących założeniach

Królowa nie jest jedna. Są przynajmniej dwie :)

Matematyka i język angielski. Mając świadomość, że oba przedmioty będą towarzyszyły naszym uczniom niezależnie od czasu i miejsca w jakim się znajdą, kładziemy duży nacisk na kształcenie w tym kierunku. By ułatwić pracę, rozwój, zindywidualizować podejście do uczniów, nasze (choć i tak mało liczne) zespoły klasowe dzielimy na mniejsze grupy, w których metody i formy pracy „szyjemy na miarę” uczniów z danej grupy. Podział nie jest podziałem stałym. Możliwe i dopuszczalne są rotacje między grupami. Proces ten jest zawsze ustalany i omawiany z danym uczniem. By znał cel i motywy owej „wycieczki” między grupami.

Możliwość realizacji części przedmiotów w tzw. chmurze do roku 2022/2023.
Tutoring.

Nasi uczniowie mieli do roku 2022/2023 możliwość już od klasy 5 stworzyć indywidualny plan rozwoju (IPR), by pokazać rodzicom, nam, że mają na siebie pomysł. Rozwijając swój projekt, mają możliwość realizacji podstawy programowej z wybranych przedmiotów w wybranym przez siebie czasie i miejscu, korzystając z platformy Szkoła w Chmurze.

Ale nie zostawiamy ich samych. Każdy uczeń, który podjął pracę z IPR ma pełne wsparcie tutora, który pomaga w wyborze odpowiednich dróg, w nauczeniu się, jak stawiać kolejne kroki, w braniu odpowiedzialności za swoją podróż. Podróż (jak to u nas) „ku nowemu” – lepszemu ja.

Dużo języka na językach.

5 godzin z języka angielskiego od klasy 1 to naprawdę „porządna dawka”. Jeśli tylko nasi uczniowie chcą wykorzystać to, iż mają możliwość uczyć się języka angielskiego każdego dnia, w małej grupie, mają ku temu najlepszą z możliwych okazję. Naukę języka rozumiemy nie jako wypełnianie ćwiczeń, ćwiczenie struktur, ale jako kontakt z żywym językiem, dyskusje na tematy interesujące młodych ludzi czy aktualne. To też czytanie literatury anglojęzycznej, której pozycje od tego roku znalazły się na półkach naszej biblioteki. Uczyć się języka można całe życie i nigdy się go nie nauczyć.

My robimy wszystko, by tak nie było. By nasi uczniowie szli w świat wyposażeni w tę piękną umiejętność, jaką jest posługiwanie się językiem obcym. I aby przestał on być obcy.

Wybór rozszerzeń

Wiemy, mamy świadomość, że dzieci już nawet w szkole podstawowej mają często dość mocno ukierunkowane zainteresowania. A może chcą się „specjalizować”, bo wiedzą już, do jakiego liceum będą zdawać i jaki przedmiot będzie im potrzebny? A może tak po prostu dany fragment nauki ich „bardziej kręci”? Motywacja nie ma znaczenia, ważne, by mieli możliwość wcielić w życie ów plan na siebie. I my im w tym pomagamy. Proponujemy zajęcia rozwijające w danej dziedzinie, czyli tzw. rozszerzanie przedmiotów.

Nauczyciel prowadzący jest przede wszystkim mentorem podczas takich zajęć, który obserwuje rozwój swoich podopiecznych, oferuje wsparcie, motywuje, wskazuje źródła wiedzy i drogi osiągnięcia zamierzonych celów.

Sztuka – czym bez niej byłoby życie?

Rozumiemy, że nie każdy lubi rysować, malować, tworzyć w znaczeniu graficznym. Wiemy, , że motywacja i inspiracja wyjdzie od dzieci, nie będzie wynikała z przymusu. Bowiem wierzymy, że świadomego odbiorcę sztuki kształtuje swoboda, wybór, przestrzeń, nie nakazże nie każdy lubi grać, śpiewać, tańczyć. I nie chcemy do takich aktywności zmuszać naszych uczniów.

Dlatego od roku 2021/2022 planujemy wdrożyć autorski program, swoistą innowację, polegającą na tym, iż nasi uczniowie będą mieli możliwość zapisania się na zajęcia z wybranej dziedziny sztuki. Ta dowolność mamy nadzieję, że pobudzi też do poszukiwań, do otwarcia się, do przełamania własnych barier i przekroczenia ograniczeń. Bo liczymy na to, że nawet osoby, które uważają, że nie są w stanie nauczyć się malować, odnajdą się w sensoplastyce, a osoby, które myślą „że słoń im nadepnął na ucho”, odkryją naszą świetnie wyposażoną w instrumenty salę muzyczną i pokochają perkusję czy gitarę basową. Liczymy.

Zajęcia przygotowujące do egzaminu po klasie 8.

Mimo tego, że nikt go nie lubi, jest z nami i pewnie jeszcze długo pozostanie. O kim/o czym mowa? O egzaminie ósmoklasistów. Skoro jest, chcemy pomóc naszym uczniom go pokonać. Ale nie będzie to walka jeden na jeden. 

Chcemy od początku wspierać naszych uczniów, by nie czuli się pozostawieni sami sobie. Stąd od klasy 7 wprowadzamy zajęcia dodatkowe w przedmiotów egzaminacyjnych. Właśnie pod kątem owego testu, który jest ostatnim egzaminem uczniów szkoły podstawowej. Nie chcemy by był postrachem, a trampoliną, dzięki której można wyskoczyć w przyszłość!

Ocenianie bez ocen.

Czy można wyobrazić sobie szkołę bez tradycyjnych ocen? Bez cyferek wpisywanych do dziennika? Bez odpytywań na pięć, cztery czy trzy? Bez walki o stopnie? Można i u nas, od ubiegłego roku prowadzimy pilotaż od klasy 4.

Do klasy 3 dzieci nie zaznały gorzko-słodkiego smaku oceny. Nie uczyły się dla cyferek, dla stopnia, który pojawia się i służy tylko i wyłącznie wyścigowi i porównaniom. Naturalnym wydało nam się, że i w klasie 4 z ocen zrezygnować musimy/chcemy. By oceny „nie popsuły” tego, co udało nam się zbudować w dzieciach przez te trzy lata. By motywacją nie była ocena, a mierzenie się z sobą i zdobywanie nowych umiejętności. Uczniowie otrzymują w ciągu roku informację zwrotną, która jest wskazaniem do dalszej pracy, a zarazem podsumowaniem osiągnięć.

Jedyna ocena, jaka zgodnie z polskim prawem powinna się pojawić to ta na świadectwie szkolnym. I tego się trzymamy. Czy jest to łatwe? Nie, nie w społeczeństwie, które od lat przyzwyczajone było do skali ocen 1-6, do ciągłego oceniania i weryfikowania, do porównywania, ścigania się “na średnie” i “na paski”. Ale tylko dlatego, że coś jest trudne, nie można uznać, że nie jest warte wysiłku. A wręcz przeciwnie. Szczególnie, gdy gra się toczy o motywację dzieci. My tę rękawicę podjęliśmy. :)